sobota, 24 sierpnia 2013

Prolog

          No więc... Oto prolog fanfika o Louisie. Mam nadzieję, że się Wam spodoba i proszę o przeczytanie notki pod postem ♥




---------------------------------------------------------------------

                Idiotka. To właśnie teraz o sobie myślałam. Jak mogłam pojechać w tak odległą podróż jakimś starym gratem, który zepsuł się na środku jakiegoś totalnego pustkowia? Prosta, jednopasmowa droga, a po obu stronach grunt, bez kropli życia. Żadnych drzew, domów, czegokolwiek.  Otaczała mnie irytująca cisza. Trzasnęłam drzwiami od pojazdu i oparłam się o bagażnik. Głośne westchnięcie wydało się z moich ust. Zdjęłam bluzę, zostając tylko w białym obcisłym podkoszulku i rurkach. Temperatura dała się we znaki. Do głowy przychodziło pełno pomysłów. Niestety żaden z nich, nie miał najmniejszego sensu. Przeczesałam palcami po włosach, które ułożyły się w nieładzie. Kolejny raz rozejrzałam się w poszukiwaniu pomocy, w postaci śladu cywilizacji. Pusto. Słońce coraz szybciej chowało się za horyzontem, a ja nadal bezczynnie stałam oparta o tył auta. Musiałam podjąć ostateczną decyzję – ruszyć w dalszą drogę pieszo. Nie miałam innego wyjścia, tylko iść w stronę Doncaster, które było celem mojej podróży. Miejmy nadzieję, że załapię się na jakiś autostop.


                                                                      ***
              - Ej lala. – dobiegł mnie szorstki głos jakieś mężczyzny. Ten ton mowy, chyba nie wróżył dobrze. Postanowiłam nie zwrócić na to uwagi, jednak próba zaczepki powtórzyła się.
- Ej lala. Powiedziałem coś.
Wtedy już wiedziałam, że on się nie odczepi. Odwróciłam się i ujrzałam grupkę czterech mężczyzn. Dresy. Idealnie, spotkać takich zjebów na początku jakiegoś opustoszałego  miasteczka. Dla nich to świetny czas i miejsce na ich zamiary.
- Co? – zapytałam nerwowo przygryzając dolną wargę.
- A jak myślisz?
No to mamy dwie opcje; gwałt lub rabunek. Teraz tylko czekałam na odpowiedź. Obstawiałam drugą opcję, bo dresiarzom nie zależy na zdobyciu laski na noc.  
-  Ja pierdole, możemy dojść do rzeczy? – starałam się ukryć zwiększający się strach, ale chyba mi to nie wychodziło. Niestety byłam bardzo bojaźliwą osobą, drobną dziewczyną. Nie lubiłam tych cech u siebie.
- Kotku, nie tym tonem. Daj tylko to co masz, telefon, pieniądze, dobrze? – jego ton przesłodzony był ironią. Reszta tych idiotów stała i patrzyła się, zgrywając macho. Założę się, że gdyby przyszło co do czego i jakiś spory koleś im dowalił i skończyłoby się złamanymi żebrami i krwawiącym łukiem brwiowym to skończyliby z tym gównem.
- Nie dam wam nic! Odwalcie się! – krzycząc przyśpieszyłam kroku. Tradycyjnie skończyło się na mocnym uścisku na moich nadgarstkach.
- Dasz nam, czy tego chcesz czy nie.
Zostałam uniesiona za ręce i nogi. Wyrywałam się, jednak bez skutków. Ich siła górowała nade mną. Jeden z nich wyciągnął telefon z mojej tylnej kieszeni, zaś gdy drugi wziął portfel. Przeszukali moje kieszenie, nie zostawiając nic. Upadłam z hukiem na ziemię, obijając przy tym tyłek i łokieć.
- Dzięki lala. – rzucił jeden z nich wyciągając banknot z mojego czarnego, podłużnego portfela. – I przy okazji masz fajny telefon. Przyda mi się.

Skończone skurwysyny. Jak tak można traktować kobiety, ludzi?! Już nawet nie chciałam ich gonić. I tak tyłek bolał mnie zbyt bardzo. Ledwo zwlokłam się z ziemi i z jękiem i wyprostowałam plecy. Wspaniale, idealnie, wręcz przecudownie. Tyłek mnie boli, zimno mi, nie wiem gdzie jestem i na dodatek nie mam przy sobie nic konkretnego. Telefon i portfel z zawartością 300 funtów poszedł się jebać. Kolejna decyzja o jeszcze gorszej podróży została podjęta. No cóż, to oznacza że muszę się szwendać po różnych miejscach. Postanowiłam zacząć od szukania miejsca na nocleg, co okazało się być cholernie trudne. 

--------------------------------------------------

No i jak? Nie wiem totalnie co o tym sądzić.. Liczę na wasze opinie w komentarzach :'') No i jeśli wam się podoba to kolejny rozdział powinien pojawić się za około 2 dni <3 


PĄCZEK WAS KOCHA ♥ 

7 komentarzy:

  1. Ciekawie się zaczyna :)
    czekam na nm ;)
    @chomikwgaciach

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej *u* Zapowiada się ciekawie.
    Masz już jedną fankę.
    Szkoda mi strasznie tej dziewczyny :c Taki splot nieszczęść. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej ;)
    Ja chcę już następny rozdział!
    Powiadomisz mnie o nim? *słodkie oczka*
    Pozdrawiam @Pat_rishia :*

    P.S
    Może wyłącz weryfikację obrazkową :3

    OdpowiedzUsuń
  3. To będzie na pewno interesujące Fanfiction *o*

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Ciekawe jak się akcja rozwinie... Jeju, czekam już na ten 1 rozdział *-*
    Masz już jedną, stałą czytelniczkę <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie się zaczyna, a najlepsze że chociaż w jedym ff dziewczyna nie jest do końca skryta nieśmiała i posłuszna, miło się czytało prolog. Więc czekam na pierwszy rozdział :)
    Pozdrawiam Cookie_Juliett

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie się zaczyna, czekam, aż akcja się rozkręci :D
    Pewnie zanocuje o Louisa xd (takie przeczucie ,omg, ciekawa jestem, dawaj nastepny :P)
    Informuj mnie @Julia_S_1D - mój twitter

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie się zapowiada na pewno będę tu wpadać ;)
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń